Dziś z pewnością dzieci, nasi uczniowie pytać będą o sytuację w Ukrainie i o to czy jest już wojna.
Przecież w dobie telewizji i mediów społecznościowych do dzieci w każdym wieku i tak dotrą te smutne i czasami przerażające informacje o sytuacji w Ukrainie. My jako rodzice i nauczyciele jesteśmy zobowiązani do tego, aby nie unikać tematu, a raczej uspokoić i spokojnie wytłumaczyć to co się blisko naszej granicy dzieje. Od najmłodszych lat nasze dzieci muszą mieć kontakt z prawdziwą rzeczywistością,. Nie mówimy jednak o wojnie jako o sytuacji w której są Ci dobrzy i źli, złym pomysłem jest tłumaczenie wojny przez pryzmat gloryfikacji bohaterów.
Jak zatem i czy w ogóle rozmawiać z dzieckiem o wojnie?
– Tak, rozmawiajmy. Dzieci mają dostęp do mediów i w końcu sami o tym usłyszą, a wtedy niepokoje i lęki mogą być większe. – Dostosujmy przekaz do wieku dziecka. – Nie odkładajmy rozmowy na później. – Wojna jest zawsze zła, wynika z nieporozumień i braku komunikacji. – Mówimy przez pryzmat pokoju i tego, że to szacunek do każdego człowieka jest najważniejszy. – Mówmy o trudnych, ale nie drastycznych stronach wojny. – Miejmy kontrolę nad tym co nasze dzieci oglądają i czytają w sieci. – Nie stygmatyzujemy mieszkańców Rosji. – Nie traktujemy i nie opisujmy wojny przez pryzmat dobry/zły, czy też bohaterstwa. – Dajmy możliwość opowiedzenia dzieciom o swoich emocjach. – Okażmy wsparcie i zrozumienie ich emocji. – Pozwólmy dzieciom wykonać serce czy laurkę ze słowami wsparcia dla Ukrainy.